Bry wszystkim! Pewnie zastanawiacie się nad sensem tego bloga. Cóż, my też. W każdym razie jest to fandom Violetty. Tak więc wszystko co z tym związane ma tu prawo bytu. Na pewno będzie jedno główne opowiadanie, może kilka one shotów. A skoro już jesteśmy przy tej formie twórczości...
Ujmę to tak. Jest późno, a ja się nudzę. Postanowiłam więc trochę podręczyć pewne autorki. Cóż, niektórzy po prostu nie powinni pisać, a przynajmniej nie bez kilku lekcji polskiego. Coś tak okropnego znalezione w czeluściach internetu..
Autorka : Monika G.
ŻYCIE PISZE RÓŻNE SCENARIUSZE
Violetta 18-letnia dziewczyna miała wszystko. Wspaniałego chłopaka
narzeczonego Leona ,
Nie do końca rozumiem to dodanie
słowa, które i tak jest skreślone. Spacja przed przecinkiem swoją drogą...
rodzinę , brata , którego kochała nad życie i przyjaciół.
Była przeszczęśliwa . Za 2 godziny miała
się spotkać z ukochanym chciała mu powiedzieć bardzo ważną rzecz mianowicie to
iż jest w ciąży , ale przez jedno głupie zdjęcie wszystko się zmieniło …
Przez to głupie zdjęcie już w ciąży
nie była.
Violetta postanowiła zrobić niespodziankę narzeczonemu i przyszła na tor
na ,
Na co?
którym jeździł .
Ahhhh.... tamten przecinek był
bardzo mylący.
Czekała na niego ,aż nagle podeszła do niej Lara , która
była mechanikiem . Pokazała jej zdjęcie , na którym
Leon się z nią całował. Dziewczyna uciekła
nie chciała go więcej widzieć (tego zdjęcia)
nie sądziła, że z utratą ukochanego straci wszystko .
Biedne, opuszczone zdjęcie.
Po krótkim czasie po ich zerwaniu Leon spotykał się z Larą,
Po czyim konkretnie zerwaniu?
Leona i Lary? Violetty i Leona? Czy może Violetty i zdjęcia? Uh.
która zajęła miejsce
Violetty w ich paczce . Lara naopowiadała wszystkim głupot na temat Violi co zaskutkowało tym, że wszyscy się od niej
odwrócili . Dlatego spakowała manatki i nikomu nic nie mówiąc wyjechała do
szkoły dla modelek we Włoszech .
Z brzuszkiem. Bo każda agencja
wprost czeka na samotną nastolatkę w ciąży.
Dziewczyna dziś ma 24- lata i za każdym razem gdy to wspomina ma łzy w
oczach. Teraz jest jedną z najpopularniejszych modelek na świecie. Gdy
szykowała się do jednego z pokazów mody zobaczyła ją - kiedyś mechanika , a teraz początkującą (za
grubą ) modelkę i jego – mistrza motocrossu . Dowiedziała się również , że są zaręczeni i będą mieszkać z jej rodzicami i co najgorsze z nią.
Heeeej, stop. Ktoś tu chyba
nieco odleciał. Rozumiem, że do pewnego stopnia można naginać fabułę, by pewne
wydarzenia miały miejsce, ale na litość! Dlaczego były narzeczony Violetty ma
mieszkać razem z nią i jej rodzicami? W dodatku do kompletu zgarnął swoją nową
dziewczynę. Fuck logic.
3 dni później
VIOLETTA
Zaraz
jej coś zrobię . Grrr ona trajkocze jak jakaś kataryn..
Nie wiem czym jest kataryn. Smutno
mi.
-Leoś prawda ,że masz najpiękniejszą narzeczoną na świecie .
Ja jestem cudowna jak mhhhm nwm
Ona nie pyta. Ona stwierdza
fakt. A potem widowiskowo dławi się literkami :P
- O ja wiem jak koń – powiedziałam pod nosem , ale na moje
nieszczęście Leon to usłyszał , ale nic nie mówił tylko zaczął się śmiać pod nosem.
Miał trochę inną wersję tego,
kto tu jest koniem.
Byłam tym zdziwiona nawet bardzo, przecież nie rozmawialiśmy
ze sobą odkąd tu przyjechał z tą wiedźmą , teraz tak nagle śmieje się z jej
żartów .
*facepalm* to był twój *ekhem ekhem*
żart~
Wzięłam torebkę i poszłam się szykować na jeden z występów ,
tak dzisiaj zaśpiewam pierwszy raz od kilku lat . Zaśpiewam tylko dla tego , że
pieniądze z tego występu pójdą na
zabawki i inne rzeczy dla dzieci z sierocińca , w którym zresztą jest występ .
Robię to dla tego ,że bardzo kocham
dzieci, a moje i tego debila dziecko straciłam…
Podczas występu …
To brzmi strasznie dramatycznie
i tak dalej. Stracić dziecko podczas występu.
Zauważyłam pewną dziewczynkę
bardzo smutną i wykończoną
Nie mogła już ciebie słuchać,
biedna.
dlatego postanowiłam podczas występu , że do niej pójdę i
tak też zrobiłam śpiewałam dla niej.
Miałaś podejść do niej, a nie
dla niej śpiewać. Czynności ci się mylą.
Po skończonej piosence ona mnie przytuliła ja pocałowałam ją
w czoło
Przecinki zaginęły w akcji.
Ciężko się to czyta.
i zorientowałam się , że usnęła . Była przesłodka . Weszłam
na sceną z nią na rękach i powiedziałam żeby wszyscy byli cicho tak też zrobili
i zakończył się występ nagle zauważyłam Leona .
PRZECINKI!
Przyglądał mi się , a ja jemu . Zeszłam ze sceny i usiadłam
na krześle nadal trzymając małą . W pewnym momencie przyszedł Leon .
- Ta dziewczynka nazywa się Lena i ma 7 lat . Jej rodzice
zginęli w wypadku samochodowym
Leon – informator. Wie wszystko
o wszystkim.
– powiedział szeptem powiązanym smutkiem.
Szept powiązany smutkiem. Jak...
poetycko. Szkoda, że czegoś takiego zwyczajnie nie ma.
- Leon możesz coś dla mnie zrobić ?
- Oczywiście
- Możesz pojechać do domu iść na strych i nie oglądając
niczego wziąć jakieś ubranka z szafki ?
- Jasne nie ma problemu za 15 minut jestem z powrotem- uśmiechnął się do mnie , a ja
odwzajemniłam to .
LEON
Wszedłem do domu i opowiedziałem w skrócie całą historię . Mama Violi
bała się nwm czemu otworzyć mi strych
Na strychu było tajemnicze NWM.
Cokolwiek to jest.
, ale zrobiła to jak stałem już za drzwiami
Pytanie za sto punktów – za jakimi
drzwiami stał Leon gdy mama Violi otwierała mu drzwi na strych?
byłem przerażony zobaczyłem zdjęcia moje i Violi , oraz pełno zabawek i rzecz dla dzieci
.
Jedną samotną rzecz!
Byłem zszokowany wziąłem to o co prosiła mnie Viola i
spotkałem Angie , która mi powiedziała ,
że Viola była w ciąży ze mną i dnia, w którym zerwaliśmy chciała mi o tym
powiedzieć . Dowiedziałem się również , że Viola chciał tego dziecka,
Viola chciał. Ale nie mógł.
ale niestety poroniła . Byłem na nią zły , że mi nic nie
powiedziała ,ale również było mi jej szkoda . Pojechałem do sierocińca i
postanowiłem na razie o nic jej nie wypytywać .
Po
dojechaniu…
Wszedłem do pomieszczenia, w którym była Lenka i Viola i zobaczyłem
, że dziewczynka akurat się obudziła . Dałem Violi ubrania .
VIOLETTA
Leon
przyjechał o dziwo o nic się nie wypytywał . Nawet lepiej pomogłam się przebrać
Lence i zaproponowałam jej lody i spacer była szczęśliwa nagle zapytała się
Leona czy pójdzie z nami on z chęcią się zgodził.
Czytam na jednym wydechu.
Autorka nie umie używać przecinków. Niestety.
-Jakie lody lubisz najbardziej Lenka ?
- Bananowe i ciasteczkowe , ale ja nie powinnam ich przyjmować – odpowiedziała
mi ze smutkiem
A jakie lody możesz przyjmować,
dziewczynko? I czy te lody możesz przyjmować doustnie?
- Dlaczego ?
-Bo to wy za nie płacicie , a ja nie mam z czego wam oddać
- Nie przejmuj się to taki prezent J
Prezent o tajemniczej i wiele
mówiącej nazwie ,,J”.
- Dziękuje , Kocham Cię jakbym znała cię wieki – gdy to
powiedziała zrobiło mi się strasznie ciepło na sercu
- Ja ciebie też – przytuliłam ją i znowu pocałowałam w czoło
2 godziny później
Mała
jest taka słodka bawi się teraz z Leonem na placu zabaw . Leon jest wspaniały
po mimo tylu lat nadal kocham go najbardziej na świecie , ale niestety życie
napisało inny scenariusz . O wilku mowa właśnie tu idzie .
Scenariusz szedł powolnym i
lekko chwiejnym krokiem.
- I jak tam Leoś ?
Spojrzał na mnie dziwnie
-Sorry zapomniało mi się Leon – spłonęłam rumieńcem
-Nic się nie stało, tylko ostatnio mnie tak nazwałaś gdy
byliśmy jeszcze razem- powiedział smutny
-Tyle lat już minęło co słychać u wszystkich ze studia ?
- Wszyscy mają się dobrze za wyjątkiem tego, że żałują , że
ci nie wierzyli …
Nie wierzyli jej? W co
konkretnie? Akcja plącze się coraz bardziej.
5 minut później
-Jednej rzeczy nie rozumiem skoro mnie kochasz, mieliśmy
dziecko to czemu ze mną mnie zostawiłaś ! ?
Mieliście. Dobrze powiedziane. I
czemu zostawiłaś mnie ze mną, to było okropne!
- Ty się mnie pytasz to nie ja całowałam się z Larą gdy
jeszcze byliśmy razem !
- Że co ja cię nigdy, PRZENIGDY nie zdradziłem
- A to co jest ! – wyciągnęłam portfel i pokazałam mu (co? Portfel?), tak wiem dziwne , że jeszcze je
mam , ale nigdy go nie wyrzuciłam
Z założenia nie musisz zmieniać
portfela co miesiąc.
- To jest fotomontaż ! Kto ci je dał !?
-Twoja narzeczona !
- Moja narzeczona
BYŁA narzeczona – powiedział i
uciekł
Miał dość tej chorej logiki. Ja
też mam.
ja poszłam do Lenki i postanowiłam , że jak się zgodzi to ją
zaadoptuje
3 godziny później
Jestem
przeszczęśliwa udało mi się zaadoptować małą ona była taka uradowana gdy jej to
zaproponowałam , że skakała ze szczęścia . Dochodzimy już do domu to co tam
zastała zdziwiło mnie Leon wyrzucał rzeczy Lary przez okno nie powiem trochę (
od aut. Cholernie bardzo )mnie to bawi .
Aha. Nie bardzo wiem jak
skomentować.
Wchodzę do domu i słyszę jak Lara się na mnie drze , ale
ignoruję ją i razem z Lenką idziemy na góre, a ona skaczę i przytula się do
Leona oznajmiając mu , że od dziś jestem jej mamą . Widzę po nim, że również
się cieszy.
Bardzo łatwowierne to dziecko.
Spędza z kimś kilka godzin i już bierze sobie za matkę.
21:00
Lenka położyła się już spać , a ja z Leonem oglądamy
telewizję . Nagle zeszła na dół Lenka i zapytała się mnie czy nie położę się z
nią bo nie Umi zasnąć .
Kim/Czym jest Umi? I czemu z
dużej litery?
Zgodziłam się .
-Mamo masz strasznie
duże łóżko po co ?
-Wiesz jak kiedyś trzeba będzie przenocować jakiegoś
przystojniaka to będzie miał gdzie spać – zaśmiałyśmy się
Nie wiem ile lat ma Lenka
(bardzo oryginalne imię swoją drogą), ale to chyba jeszcze nie ten wiek. Viola,
ogarnij.
- Czy ktoś mnie wołał
? – zapytał Leon
- Po co miałybyśmy cię wołać ?
Łóżko takie puste...
- Przecież mówiłyście o jakimś przystojniaku więc tu jest –
powiedział z szyderczym uśmieszkiem
My z Lenką zaczęłyśmy
się rozglądać i zapytałyśmy się równocześnie
-Gdzie jest ten przystojniak !
To chyba wykrzyczałyście.
- No nie bądźcie takie – powiedział zrezygnowany
Lenka uderzyła
miejsce koło niej na znak , żeby Leon się położył i tak zrobił.
Znaj łaskę pana.
Gdy Lenka już spała Leon zapytał się mnie czy jest jeszcze
jakakolwiek szansa , że go jeszcze kocham ja mu odpowiedziałam
- Nie. - po czym zasnęłam.
Ghe, na co ja liczę.
- Leon kochałam cię, kocham cię i zawsze, ale to zawsze tak
będzie – powiedziałam i dotknęłam jego policzka
*mac mac*
1,5 roku później
Violetta odzyskała Leona dzisiaj są małżeństwem i
spodziewają się narodzin dziecka. Lenka pokochała ich jak własnych rodziców , a
oni ją jak córkę . Odnowili kontakty z wszystkimi byłymi przyjaciółmi . Teraz
jest szczęśliwa tak jak to było gdy miała 17 lat.
THE END
Urocze zakończenie z happy endem,
którego absolutnie nikt z nas się nie spodziewał ;) Lara czy też Violetta –
nieważne. Leon tutaj zmienia zdanie jak mu wiatr zawieje. Całość dopełnia brak
przecinków, dziwne konstrukcje i masa bezsensu. Ciężkostrawne. I tak, brak enterów w niektórych miejscach był w oryginale, więc postanowiłam to zostawić. Męczcie się razem ze mną : P
~Questra
P.S Gif oddaje idealnie moją reakcję po przeczytaniu tego one shota po raz pierwszy.